Mój 6-letni syn chciałby nauczyć się pływać, ale jednocześnie bardzo boi się zanurzania głowy i wody w okolicach twarzy. Nie chcę go zmuszać, ale zależy mi, żeby nabrał pewności siebie w wodzie. Jakie zajęcia najlepiej sprawdzą się w takiej sytuacji i na co zwrócić uwagę przy wyborze szkoły pływania?
Najlepsze będą zajęcia dla dzieci z elementami oswajania z wodą, gdzie nauka odbywa się w formie zabawy. Dobry instruktor nie będzie zmuszał dziecka do zanurzania głowy od razu, tylko stopniowo pomoże mu poczuć się komfortowo. Warto wybrać szkołę, która stosuje metodę małych kroków, np. poprzez zabawy w chlapanie, zanurzanie dłoni czy polewanie głowy wodą. Dziecko powinno widzieć, że woda może być czymś przyjemnym, a nie czymś, czego trzeba się bać – dlatego dobrym rozwiązaniem jest nauka pływania w grupie rówieśników. Jeśli Twój syn zobaczy, że inne dzieci dobrze się bawią w wodzie, łatwiej mu będzie przezwyciężyć strach.
Mój syn miał podobny problem, ale znaleźliśmy świetne zajęcia, które pomogły mu nabrać odwagi. Na początku uczestniczył w lekcjach, gdzie nie było presji na szybkie zanurzanie się – wszystko odbywało się stopniowo i w formie gier. Warto sprawdzić, czy instruktorzy mają doświadczenie w pracy z dziećmi lękliwymi, bo podejście ma tutaj ogromne znaczenie. Jeśli jesteś z Dolnego Śląska, to nam zdecydowanie pomogła nauka pływania we Wrocławiu, gdzie prowadzone są specjalne programy dla dzieci oswajających się z wodą. Najważniejsze, żeby dziecko czuło się bezpiecznie i miało czas na pokonanie strachu w swoim tempie – wtedy nauka stanie się przyjemnością, a nie stresem.
